„Robię sobie remont” – poradnik książkowy dla kobiet już w sprzedaży!

2020-08-06 10:14

Awaria spłuczki, odpadający kafelek, dziura w ścianie? Napraw to sama! „Robię sobie remont. Dziewczyński poradnik” to książka, dzięki której kupisz sobie zestaw narzędzi i pokochasz majsterkowanie!

„Robię sobie remont” – poradnik książkowy dla kobiet już w sprzedaży!
Autor: materiały prasowe

Której z nas nie przydarzyła się w mieszkaniu awaria spłuczki czy gniazdka elektrycznego, która z nas nie musiała szybko powiesić półki czy uporać się z odpadającym kafelkiem? Czy zawsze w takich wypadkach musimy wzywać fachowca? Autorki poradnika „Robię sobie remont” zachęcają kobiety do tego, żeby sięgnęły po wiertarkę, wkrętarkę czy młotek. Przekonują, że same możemy zawiesić lampę, skręciły regał, zagipsować i pomalować ścianę, wytapetować pokój czy przykleić płytki w łazience.

Jeśli więc chcesz własnymi rękami przeprowadzić niskobudżetowy remont w domu albo opanować sztukę majsterkowania, koniecznie sięgnij po ten wyjątkowy ilustrowany poradnik. Książka pokazuje, jak krok po kroku wykonać podstawowe naprawy, tłumaczy, jak prawidłowo wiercić, wbijać gwoździe i piłować, a także doradza, jak wyposażyć skrzynkę z narzędziami. Podpowiada też, jak rozmawiać z ekipą remontową, gdy jej udział jest konieczny. Autorki piszą o tym wszystkim najprościej, jak się da, inspirując przy tym inne kobiety do czerpania radości z samodzielnego remontowania i majsterkowania.

Poradnik został stworzony przez grupę zaprzyjaźnionych dziewczyn. Na przestrzeni lat, kiedy mieszkałyśmy w wysłużonych mieszkaniach i pomagałyśmy sobie w kreatywnych i niskobudżetowych remontach, często zastanawiał nas fakt, jak bardzo w naszych dotychczasowych biografiach byłyśmy odcięte od prostych umiejętności rzemieślniczych. Po wielu latach pracy tłumaczeniowej i akademickiej odczuwałyśmy, że praca manualna daje nam dużo radości i satysfakcji – opowiadają współautorki poradnika.

Barbara Janisch, która przetłumaczyła i adaptowała oryginalny niemiecki tekst, dopisała autorskie części o cyklinowaniu podłóg, budowie antresol, podłączaniu lamp i łączeniu kabli, gdyż to o te tematy najczęściej dopominały się osoby obserwujące rozwój projektu. Niemiecki oryginał stał się tym samym jedynie merytoryczną bazą i punktem wyjścia do naszego polskiego wydania.

Książkę można kupić TUTAJ >>>

Autorką ilustracji jest Asia Bordowa.

Opinie o dziewczyńskim poradniku

Dorota Szelągowska: „Co to znaczy dziewczyński? Mądry, zabawny, bez niepotrzebnego przerostu formy nad treścią. Może i remont nie ma płci, ale poradniki mają ją na pewno. I dlatego tak bardzo cieszy mnie ten, który bez zadęcia przeprowadza czytelnika przez meandry napraw, ulepszeń i majsterkowych trików. Kocham tę książkę – oby każda dziedzina znalazła swój „dziewczyński” przewodnik, a życie stanie się prostsze”.

Dorota Wellman: „»Zrób to sam« – mówił kiedyś pomysłowy Adam Słodowy. Dziś powiedziałby »Zrób to sama«, bo ten poradnik z każdej z nas zrobi złotą rączkę. Bierzmy więc w dłonie pędzle, młotki i wiertarki!”.

O autorkach

Joanna Kubiakowska i Barbara Janisch tworzą tandem tłumaczeniowy Trans-Translations. Projekt wydania książki „Robię sobie remont” powstał z ich zainteresowania majsterkowaniem i DIY, czyli ideą samodzielnej, niezależnej i niekomercyjnej pracy oraz twórczości. Pierwsze wydanie książki na początku również było projektem DIY, który udało się zrealizować dzięki zbiórce społecznościowej i wsparciu licznego grona.

Zobacz fragmenty poradnika!

[...]

Jak rozmawiać z ekipą remontową

Jeśli masz przed sobą przeprowadzenie całościowego remontu, bardzo możliwe, że odpuścisz remont DIY i zechcesz nawiązać współpracę z profesjonalną firmą remontową. Z doświadczenia wiemy, że znalezienie sumiennej firmy, z którą współpraca i komunikacja przebiegnie gładko, jest bardzo trudne. Częściej słyszy się raczej o remontowych katastrofach, niedotrzymanych terminach, prowizorkach i masie stresu. Dlatego na podstawie informacji od Sylwii Kucharczyk, która od lat prowadzi własną firmę remontową, przygotowałyśmy listę podstawowych zasad, mając nadzieję, że ułatwi Ci ona zlecenie udanego remontu.

1. Projekt

Ważne, by w pierwszej kolejności zrobić projekt – samodzielnie lub korzystając z pomocy osób wyspecjalizowanych w projektowaniu wnętrz albo – w przypadku poważniejszych prac budowlanych – osób profesjonalnie organizujących prace projektowe i architektoniczne w budownictwie. Jednak w dobie poradników internetowych i darmowych programów do projektowania można również spróbować na własną rękę określić takie podstawy jak: rozmieszczenie mebli, sprzętów, punktów elektrycznych i świetlnych, wybór podłóg, koloru ścian i materiałów dekoracyjnych.

Aby to zrobić, musisz właściwie zmierzyć pomieszczenia. By wyliczyć metr kwadratowy podłóg, ścian i sufitów, pomnóż ich szerokość przez wysokość. Te dane przydadzą się również do przygotowania kosztorysu, żeby ocenić, jaka ilość materiałów budowlanych będzie potrzebna. Jeżeli chcesz wyburzyć ściany działowe, musisz zdobyć pozwolenia z administracji lub wspólnoty mieszkaniowej. A jeśli chcesz wyburzyć ściany nośne, oprócz powyższego pozwolenia musisz mieć projekt „architekta konstruktora”. Natomiast przeróbki pionów centralnego ogrzewania i pionów wodnych wymagają zgłoszenia do administracji lub wspólnoty.

2. Wybór ekipy

Wybór ekipy zacznij od umówienia się z kilkoma z nich, po to by porównać zakres prac i kosztów. Oczywiście zacznij od zebrania rekomendacji wśród znajomych. Poproś o kosztorys każdą z firm, z którą rozważasz współpracę.

Rozmowy z ekipą zacznij przynajmniej na dwa miesiące przed planowanym remontem, ponieważ dobre ekipy zwykle mają odległe terminy. Zazwyczaj firma lub osoba mająca czas od zaraz to nie najlepszy wybór.

Nie wybieraj najtańszego kosztorysu. Zorientuj się, jakie są ceny rynkowe z danego roku i miejscowości, w której mieszkasz. Niska wycena zwykle nie jest gwarantem jakości. Zwróć uwagę na to, czy firma, z którą rozmawiasz, ma szeroki zakres wiedzy na tematy budowlane, tzn. czy proponuje różne rozwiązania, mówi o nowatorskich metodach, ale również podpowiada, gdzie można zaoszczędzić, nie tracąc na jakości.

Ważna jest też punktualność: to, czy obiecaną wycenę otrzymasz w terminie. To świadczy o tym, jak ekipa będzie później traktować pracę i Twoje zlecenie.

Sprawdź też, czy ekipa składa się z wystarczającej liczby osób do wykonania Twojego zlecenia. Inaczej remont – zamiast trwać dwa miesiące – będzie ciągnąć się przez pół roku z tego prostego względu, że brakować będzie rąk do pracy.

3. Weryfikacja wyceny

Kiedy już otrzymasz wycenę, zwróć uwagę na to, czy:

  • zakres prac pokrywa się z tym, co wcześniej zostało ustalone
  • liczba metrów zgadza się z Twoimi wyliczeniami
  • ceny mniej więcej pokrywają się z rynkowymi, zarówno na plus, jak i na minus

4. Ustalenie zasad współpracy

Po wyborze ekipy ustal zasady współpracy:

  • czas remontu (szacunkowy)
  • zakres i cenę prac (pamiętaj, że budżet wzrośnie o przynajmniej 20%)
  • kto wybiera i kupuje materiały. Często można negocjować ceny za materiały lub wyszukać tańsze. Minusem takiego rozwiązania jest poświęcony przez Ciebie czas. Zastanów się więc nad swoją dyspozycyjnością w tym okresie. Jeśli zlecisz wybór i kupno ekipie remontowej, jej usługa będzie kompleksowa. W takim wypadku pamiętaj jednak tym, by umówić się, że otrzymasz kopie faktur za materiały.

5. Budżet

Koniecznie stwórz budżet remontu tak, aby realne koszty nie przerosły Cię już po rozpoczęciu prac. W budżecie zawrzyj następujące pozycje:

  • wycenę prac remontowych
  • koszt materiałów (możesz poprosić ekipę o oszacowanie ilości i cen)
  • koszt wypożyczenia kontenerów na śmieci remontowe
  • koszt transportu (materiałów, sprzętów, wyposażenia)
  • koszt wybranego przez Ciebie wyposażenia
  • koszt środków czyszczących do sprzątania po remoncie lub za pracę ekipy sprzątającej

6. Umowa

I oczywiście koniecznie podpisz umowę! Będzie to okazja, by szczegółowo określić zakres zlecenia. Na jej podstawie po wykonaniu prac możesz zażądać poprawek, jeżeli coś nie zostało wykonane według ustaleń.

„Robię sobie remont” – poradnik książkowy dla kobiet już w sprzedaży!
Autor: materiały prasowe

[...]

Wykładziny dywanowe / PCV

[…]

Materiały

01 Taśma dwustronna do wykładzin

02 Listwy przypodłogowe i wykończeniowe (opcjonalnie)

Istnieją specjalne listwy przypodłogowe do wykładzin dywanowych; można do nich przykleić pasy nowej wykładziny. […]

Jeśli wykładzina PCV w łazience albo w kuchni styka się z płytkami, można do wykończenia wykorzystać samoprzylepną listwę podłogową PCV (z reguły w marketach jest duży wybór kolorów) albo położyć fugę silikonową.

03 Wykładzina dywanowa lub PCV

Zastanów się, w jakim celu kładziesz wykładzinę. Jeśli jest to rozwiązanie przejściowe, możesz położyć najtańszą. Jeżeli natomiast wykładzina to Twoja koncepcja na lata, wybierz wykładzinę dobrej jakości. Dużą rolę odgrywa też jej grubość. Wykładzina grubości 3 mm szybciej zacznie się rwać i zużyje się. Poza tym będzie przez nią widać każdą nierówność podłogi. Często można kupić ten sam wzór w różnych grubościach.

Pokój starannie wymierz, dodaj sporą nawiązkę i pomyśl także o wnękach itp. Wykładziny z reguły kupuje się na metry – mają różną szerokość. Im węższa, tym łatwiej się ją kładzie. Ale (szczególnie mniej doświadczonym osobom) trudniej dobrze położyć wykładzinę z kilku kawałków. Staraj się więc kupić jeden kawałek na całą podłogę.

Zanim zaczniesz

Przygotowanie podłogi

Usuń resztki starej wykładziny, jeśli są. Podłoga musi być czysta i równa. Zdemontuj także listwy przypodłogowe. Nową wykładzinę pozostaw przez ok. 12 godzin w pomieszczeniu, gdzie będzie kładziona, żeby się zaaklimatyzowała. Wykładzinę dywanową najlepiej w tym celu rozwiń. W przypadku PCV rozwiń tylko tyle, ile faktycznie wykorzystasz. Uważaj przy tym, żeby nie powstały fałdy ani zgięcia.

Dobra rada: Przy kładzeniu wykładziny PCV w bardzo małym pomieszczeniu albo w pomieszczeniach z wieloma wnękami sprawdza się także metoda polegająca na rozwinięciu wykładziny w większym pomieszczeniu, narysowaniu na niej rozmiarów docelowego pomieszczenia, wycięciu i położeniu już w miejscu przeznaczenia. Wymaga to uprzedniego bardzo precyzyjnego wymierzenia pomieszczenia.

Uwaga: W pomieszczeniach większych niż 20 m2 nie wystarczy przykleić wykładziny tylko przy brzegach, gdyż mogą wtedy powstawać fałdy. W tym przypadku sięgnij po klej do wykładzin dywanowych i podklej wykładzinę na całej powierzchni. Oznacza to też jednak, że będzie ją trudniej usunąć.

Start!

01 Podklejanie I

Wokół pomieszczenia na podłodze rozklej dwustronną taśmę w odległości ok. 3 cm od ściany. Jeszcze nie ściągaj ochronnej folii znajdującej się na jej wierzchu.

02 Przycinanie

Rozwiń wykładzinę i przytnij z nawiązką do powierzchni podłogi. Wytnij w rogach trójkąty, tak, aby nie tworzyły się tam fałdy i by lepiej było widać, czy cała wykładzina równo się układa. Upewnij się raz jeszcze, czy leży idealnie gładko na całej płaszczyźnie. W przypadku wykładziny dywanowej możesz spokojnie ciągnąć ją w różne strony. Jest raczej solidna. Uważaj jednak przy wykładzinach PCV, bo jeśli są nacięte, łatwo się rwą. Teraz, przyciskając w rogach, równo i starannie przytnij brzegi całej wykładziny tak, aby idealnie pasowała.

03 Podklejanie II

Odwiń brzegi wykładziny, ściągnij taśmę ochronną i starannie przyklej brzegi do podłogi.

04 Wykończenie

Zamontuj z powrotem stare listwy przypodłogowe. Jeśli chcesz przymocować nowe, najlepiej spytaj o radę w sklepie. Listwy przypodłogowe do wykładziny dywanowej zamontuj według wskazówek na opakowaniu. W łazience możesz położyć silikon zamiast listew PCV.

05 Łączenie

Na krawędziach, gdzie stykają się dwie różne wykładziny, można położyć listwę wykończeniową, która zakryje ich styk. Na rynku są listwy tego typu w najróżniejszych barwach i kształtach. Tym sposobem można wyrównać także niewysoki stopień między wyższą a niższą częścią podłogi. […]

Robię sobie remont
Autor: materiały prasowe
Robię sobie remont
Autor: materiały prasowe
Nasi Partnerzy polecają